Jesteś Tutaj
Home | PARENTING | NA WESOŁO (Page 4)

Żeby dwoje chciało na raz.

Żeby dwoje chciało na raz.

Kochanie zrobimy sobie dzidziusia? Powiedział On do niej pewnego dnia. Prawda, że wspaniale to brzmi? A ten czas do momentu poczęcia, jaki jest rozkoszny. Ile prób, romantycznych wieczorów z winem i poranków i dni. Generalnie jest fajnie i upojnie.   No a potem ten moment, kiedy już wiadomo, że się udało, bo oto one, dwie

Mombi. Była MATKA a jest ZOMBI.

Mombi. Była MATKA a jest ZOMBI.

Mombie potoczna nazwa dla matki, która to przez ostatni okres swojego życia zajmowała się niemowlęciem, tudzież małym dzieckiem. Cechą charakterystyczną jest posuwisty krok, mało skoordynowane ruchy, worki pod oczami, nieskładna wymowa, w reku trzyma kubek z zimną kawą. Cera zielonkawa, nieumalowana, lub ze śladami makijażu dnia poprzedniego. Odzież wierzchnia to

Dłuuuugi wekend & urlop macierzyński.

Odkąd zostałam mamą długie weekendy nie należą do moich ulubionych dni w roku. A odkąd jestem mamą na urlopie macierzyńskim z kilkumiesięcznym rzepem mleko żercą to już zupełnie ich nie lubię. ZUPEŁNIE. Jak jeszcze pracowałam panowała równowaga, człowiekowi brakowało tych wspólnych chwil, bo ciągle gdzieś biegł, wszędzie jakieś deadliny fuckupy i te inne

Umyj okna dla Jezusa.

Niebawem Wielkanoc. Lubię te święta, jest ciepło, może nie zawsze, ale większa szansa na to ciepło niż zimą. Jest zielono, kwitną kwiatki, człowiek ma jakby więcej energii, jakby więcej mu się chce. Zbliżające się święta można poznać po wielu rzeczach. Nie będę ich wymieniać, przecież na pewno je znacie. Jedna

Specjalista ds skarp.

Jest nas dużo, ciuchów jest dużo w tym dużo bluzek spodni pieluch śpiochów majtek i jeszcze więcej skarp bo liczy się razy dwa. Ja nie wiem jak to się dzieje, ale nigdy ich nie ma, i takie rozmowy jak ta poniżej są na porządku dziennym, chociaż ta ostatnia dała mi

Kiedy starzy mają wychodne.

Kiedy starzy mają wychodne.

Kiedy starzy mają wychodne.... Brzmi to jak dobry żart przyznaj. Ja sama parskam śmiechem, ale czasami się zdarzy, że nawet tacy starzy ludzie jak my, czyli nie mąż i ja, mamy wychodne. Absolutnie nie czuję się stara, powiedziałabym, że moje odczuwanie biegu czasu stanęło w wieku 22 lat, no może 25.

Do góry