Jesteś Tutaj
Home | PARENTING | NA WESOŁO (Page 2)

Mały buntownik.

Mały buntownik.

Taki mały człowiek, najpierw czekasz 9 miesięcy aż się wykluje, liczysz dni, minuty, przebierasz nogami, a jak już się pojawia wracasz z sentymentem do czasów, kiedy był w środku, czasami kopał, ale spał z tobą, jadł z tobą i generalnie nie był problematyczny. No fakt, przypadłości ciążowe nie są najfajniejsze, ale w gruncie rzeczy

Wakacje z dziećmi czyli wszystko się może zdarzyć.

Wakacje z dziećmi, czyli wszystko się może zdarzyć.

Wakacje z dziećmi czyli wszystko się może zdarzyć. Wiecie jak to jest jak się jedzie na wakacje z dziećmi. Wszystko się może zdarzyć. Totalnie wszystko. Zakładałam, że w tym roku pewnie coś tam się nam przytrafi, ale. No właśnie, ale się działo znacznie więcej niż zakładałam. Może zacznę od tego, że

Sen dzieci jest na wagę złota.

Sen dzieci jest na wagę złota.

Sen dzieci jest na wagę złota, dla matki jest to jeden z najcenniejszych momentów w trakcie dnia. Oczywiście mówię to z pryzmatu swojej osoby, ale myślę, że wiele z was śmiało podpisałoby się po tym stwierdzeniem. Niestety sen dziecka to towar deficytowy, pojawia się niespodziewanie, najczęściej w momencie najmniej wskazanym. Każdy

Wakacyjne prawo Murphy’ego

Wakacyjne prawo Murphy'ego

Wakacyjne prawo Murphy'yego, – czyli wakacje z małym dzieckiem lub dziećmi na wesoło. Nie wiem, czy zauważyliście pewną prawidłowość, chcecie gdzieś jechać, całą rodziną, planujecie, bukujecie miejsce jakieś pół roku wstecz, no, bo dzieci, więc trzeba szukać czegoś szytego na miarę i zawsze, ale to zawsze musi się coś wydarzyć. To coś,

Etap.

Macierzyństwo jest pozamykane w etapach. Każdy kolejny jest ciekawszy i bardziej daje mi popalić. Ja wiem, ze to są etapy czyli się kończą, tak, ta świadomość powinna mi generalnie pomagać, ale ostatnio mam już po czubek głowy czy jakoś tak.   Przeszłam już sporo, był etap noworodka, etap kolek i wiecznego krzyku. Etap siedzę

Mamo jaki biedny piesek…….

Los tak chciał, że ostatnie dwa dni spędziliśmy w Rogowie. Całkiem przypadkiem słowo daję. Z racji tego, że pogoda wreszcie normalna znaczy się więcej niż 10 stopni, nie pada, nie pizga wiatrem, śniegiem i gradem, postanowiliśmy się wybrać do Arboretum SGGW właśnie w Rogowie. Mamy tam 20 km, więc proszę

Do góry