Ta druga kobieta...... Jestem kobietą. Tak naprawdę dużo już osiągnęłam, skończyłam szkołę, miałam nie jedną pracę, rozwijałam wiele pasji, miałam męża, zaliczyłam rozwód, zbudowałam wszystko od nowa, jestem matką trójki dzieci a mimo to mam poczucie nie dokończenia. Z jednej strony jestem ja matka, zadowolona, bo mam tak dużo, jak patrzę z
LIFESTYLE
Trzeba natychmiast żyć jest później niż się wydaje.
Mam koleżankę, bliską mi bardzo. Samodzielnie wychowuje dzieci. Z mężem rozstała się już dawno, miała powody, mocne powody. Mówi, że jest samotna, czuje się samotna. Zimą daje radę, jesienią też, bo szaro, buro, mało ludzi na ulicach, mało par trzymających się za ręce, wspomnienia nie wracają. Niestety jak tylko wyjdzie
W poszukiwaniu SZCZĘŚCIA.
Każdy chce być szczęśliwy, no każdy. Ja jak byłam mała miałam głowę pełną marzeń i założenie, że na pewno będę szczęśliwa choćbym sobie to szczęście miała własnoręcznie narysować. Szczęście rzecz zmienna, jak się okazuje na każdym etapie życia oznacza, co innego. Pamiętam jak miałam 8 lat chciałam mieć lalkę skipper, o
Szukając sensu w bezsensie.
Padłaś? Doładuj się i POWSTAŃ.
Podły dzień? Powiem Ci co zrobić aby było lepiej.
Tak sobie dzisiaj rano leżałam z młodym po średnio przespanej nocy. Szczerze nie wiem, co takiego wczoraj zjadłam, że odbiło się aż taką czkawką. Przypuszczam, że to sok z grejpfruta. Więc tak leżałam i myślałam, co zrobić, aby się zebrać, co zrobić, aby dzisiaj nie straszyć ludzi worami pod oczami.