Jesteś Tutaj
Home | Author: Ania (Page 11)

Wystarczy tylko chcieć.

Wystarczy tylko chcieć.

Wystarczy tylko chcieć. …widziałam Cię, jak nerwowo przygryzałaś wargi, aby nie krzyknąć na dziecko. Mały cały czas coś od Ciebie chciał. Coś krzyczał. Nie mogłaś zebrać myśli. Kręciłaś się w kółko, gestykulowałaś coś do telefonu. Może coś Ci nie wyszło? Może miałaś jakieś plany, które szlag trafił a u

Dzień Dziecka z chorobą nowotworową.

Dzień Dziecka z chorobą nowotworową.

Dzień Dziecka z chorobą nowotworową.. .. Jutro obchodzimy Międzynarodowy Dzień Dziecka – wyczekiwane święto wszystkich maluchów, pełne radości i niespodzianek przygotowanych przez rodziców. To chwila na beztroską zabawę i lody z polewą czekoladową. Niestety, nie każde dziecko może celebrować tę szczególną w kalendarzu datę z najbliższymi, wybierając się do kina

Kiedy rodzi się matka….

kiedy rodzi się matka

……, Kiedy położyli mi ją na brzuchu, była 1: 40 w nocy. Małe ciepłe ciałko. Do dzisiaj nie wiem, jak udało mi się ja urodzić. Sam poród trwał dla mnie wieczność. Pierwsze skurcze zaczęły się o 10 rano….. Pamiętam jak krzyczałam do mamy, że już nie mogę, że nie dam rady, że wolę

A TY nie oceniasz innych?

A TY nie oceniasz innych?

A TY nie oceniasz innych? Ten tekst chodzi mi po głowie od jakiegoś czasu. Nie wiem, czy uda mi się właściwie ująć to, co chcę wam przekazać, ale spróbuję. Lubimy oceniać innych. Czy nam się to podoba czy nie. Czasami wydajemy jakieś pochopne opinie. Osądzamy. Może chcemy sobie poprawić samoocenę? Nie wiem.

Powiedz mi to szeptem – Kerry Anne King recenzja

Powiedz mi to szeptem - Kerry Anne King recenzja

"Powiedz mi to szeptem" Kerry Anne King, Tyt. oryg. Whisper Me This, Wyd. Niezwykłe, Str. 352 Główna bohaterka, Maisey Addington, prowadzi w miarę poukładane życie. Nie jest jej łatwo. Jako samotna matka dwunastoletniej córki Elle, musi włożyć dużo wysiłku, aby ich mały świat był radosny. Praca, którą wykonuje zupełnie nie spełnia

Co dalej, czyli matczyne rozterki.

Co dalej, czyli matczyne rozterki.

Co dalej? Takie pytanie ostatnio sobie zadaję. Naprawdę. Dobrze wiecie, że od prawie trzech lat jestem w domu z trzecim. Przebywam na urlopie wychowawczym. Swoja drogą, jest to najbardziej nietrafiona nazwa, jaką znam. Trzeci rośnie.  Szybko. Zmienia się. Mówi coraz więcej. Tylko sikać nie chce, ale opanujemy to do września. Cieszę się z tego. Czekałam na

Do góry