……, Kiedy położyli mi ją na brzuchu, była 1: 40 w nocy. Małe ciepłe ciałko. Do dzisiaj nie wiem, jak udało mi się ja urodzić. Sam poród trwał dla mnie wieczność. Pierwsze skurcze zaczęły się o 10 rano….. Pamiętam jak krzyczałam do mamy, że już nie mogę, że nie dam rady, że wolę
PARENTING
Czyli trochę parentingu być musi wszak jestem matką trójki dzieci :)
Klawisze z papieru.
Tylko dwa lata.
Znalazłam to zdjęcie w odmętach telefonu jak usypiałam trzeciego. Niby minęły 2 lata od czasu, kiedy je zrobiłam. Kadr uchwycony w locie. Tylko dwa lata. Co to jest w porównaniu do całego życia? Dla nas dorosłych niewiele. Prawda? Tylko dwa lata… A dla dzieci? Dla dzieci to są, aż dwa lata. Na tym zdjęciu Natan miał
Drewniana chata szlam i inne zjawiska.
Pierwszy raz wyjechaliśmy na ferie zimowe z dzieciakami, jakoś do tej pory nam się nie składało, albo nie mieliśmy urlopów albo nikt nie chciał albo zwyczajnie woleliśmy posiedzieć w domu. Tego roku był spontan totalny, decyzja zapadła w jeden dzień. Postawiliśmy na Słowację, bo już tam byliśmy z NM i
Czy moje dziecko jest szczęśliwe?
Zbliżała się pora kąpieli. Nalaliśmy do wanny wody koniecznie z pianką i koniecznie dużo. Siedziałam sobie na kiblu a trzeci wesoło przelewał wodę małym garnuszkiem do swojego nocnika w kształcie toalety. NM kucał obok suka leżała, taki kadr, totalny spokój. - Myślisz Ania, że on jest szczęśliwy? - Natan? No raczej. Wszystko ma Krzyś, wszystko,
Ciemniejsza strona macierzyństwa.
Dużo rozmawiam z mamami, które podobnie jak ja są na urlopie wychowawczym. Rozmawiamy o różnych sprawach, jakie nas bolą, cieszą smucą. Czasami dobrze jest usłyszeć od drugiej osoby, która przeżywa podobne sytuacje, że będzie dobrze albo, że ona też ma tego dosyć i nie wie, co ma ze sobą i swoim życiem