Kura domowa na urlopie. Tak mogłabym siebie nazwać według stereotypowego nazewnictwa. Muszę powiedzieć, że nie słyszałam bardziej mylnych określeń opisujących sytuację, w jakiej ja i wiele innych mam nowo narodzonych dzieci i tych starszych się znalazło. Dzisiaj starałam się rozgryźć usypiając młodego w łazience, co mam wspólnego z kurą i czy faktycznie
NA WESOŁO
O codzienności z dystansem :)
Najzabawniejsze przesądy ciążowe o jakich słyszałam.
Najzabawniejsze przesądy ciążowe o jakich słyszałam. Myślę, że każda ciężarówka będąc już w tym jakże błogosławionym stanie miała przyjemność słyszeć od bardziej lub mniej uprzejmych osób bliższych i dalszych różnego rodzaju sugestie co wolno a czego nie i dlaczego. Ciążowe gusła, zabobony? Można chyba tak to nazwać. Oczywiście nie mam absolutnie nic,