W piątki nie chce mi się gotować. Taki cykl tygodnia. W sumie w weekend jeszcze bardziej mi się nie chce, ale co tam. Po całym tygodniu padam na przysłowiowy pyszczek i chce mi się zwyczajnie nic nie robić. NIC. Przeważnie albo zamawiam pizzę albo korzystam z moich sprawdzonych przepisów na szybkie i smaczne, co nieco, może niekoniecznie super zdrowe, ale…. Mi wystarczy, że wszystkim smakuje, szybko znika i się przy nim nie narobię jak przysłowiowy wół.
Naleśniki z białym serem na słodko to generalnie nic trudnego. Niby banalna potrawa, ale można ją zrobić w taki sposób, że ślinka już mi cieknie. Zdradzę Wam dzisiaj mój tajemniczy składnik, aby naleśniki wyszły rewelacyjne.
Co Wam będzie potrzebne:
Dwie szklanki mąki, ja używam Basi albo Szymanowskiej.
Jajko całe.
Cukier waniliowy
Trochę brązowego cukru
Szklanka mleka
I tajemniczy składnik, czyli szklanka wody gazowanej.
Co takiego robi ta woda gazowana? Sprawia, że naleśniki są puchate jak chmurka, mięciutkie i zwyczajnie nie da się im oprzeć.
Jak przyrządzać ciasto na naleśniki pewnie wiecie, ale w woli przypomnienia….
Składniki łączymy. Możecie najpierw połączyć mokre, potem dodać suche, czyli mąkę, cukier waniliowy i jak ktoś chce, aby było bardziej słodko, trochę brązowego cukru. Ja sobie zawsze piątek osładzam, więc sypię. Jeżeli masa będzie zbyt gęsta dodajcie jeszcze wody.
W przepisie są podane proporcje, używam takiej większej szklanki z IKEI. Widać ją na zdjęciu. Taka najbardziej popularna i ekonomiczna. W każdym razie nie zawsze odmierzam tak dokładnie składniki. Zwyczajnie sypię na oko mąkę, cukier, dodaję jajko, mleko, wodę mineralną i miksuję. Masa powinna być płynna, ale nie za rzadka, bo wtedy ciasto będzie się rwać. Jak będzie za gęsta, naleśnik wyjdzie jak podeszwa. Musicie zachować balans, coś pomiędzy.
I smażymy.
Możecie robić cieńsze albo grubsze placki. Jak chcecie. Naleśniki na słodko moim zdaniem najlepiej pasują do białego sera. U nas w domu są pożerane.
Jak najszybciej zrobić serowe nadzienie? Nic prostszego. Ser w kostce łączycie z cukrem waniliowym, dodajecie trochę mleka, blendujecie i gotowe. Można dodać więcej cukru, jeżeli potrzebujecie.
Moją taką kropką nad i jest obsmażanie naleśników na cukrze. Na patelnię kładę troszkę masła posypuję brązowym cukrem i obsmażam naleśniki z dwóch stron. Pychotka. Mówię Wam. Koniecznie spróbujcie.
Smacznego.
Może również zainteresuje Cię temat Dlaczego dziecko nie chce chodzić do przedszkola
P.S. Jeśli udało się Wam zobaczyć dzisiejszy post, zostawcie po sobie ślad na Facebooku czy w komentarzu Możecie go też udostępnić swoim znajomym. Dziękuję! :*