Jesteś Tutaj
Home | LIFESTYLE | ŻYCIOWO | Zastanawiałeś się czym jest miłość?

Zastanawiałeś się czym jest miłość?

Zastanawiałeś się czym jest miłość?

Zastanawiałeś się czym jest miłość?

Co to znaczy zakochać się?

Ja czasami się zastanawiam, szczególnie teraz, kiedy z każdej strony uderza komercja a słowo kocham mówi się od tak, zwyczajnie, po prostu, bez namaszczenia wyniosłości, takie trochę inne cześć….

Kiedyś jak byłam dzieckiem pamiętam jak zakochałam się w koledze z 3 klasy.

O matko, motylki latały mi w brzuchu takie, że ja nie wiem. Jeść nie mogłam, spać nie mogłam, uczyć się nie mogłam. Wstydziłam się na niego patrzeć.

Marzyłam o tym, aby mnie szturchnął plecakiem, jak będzie przechodził korytarzem szkoły, w każdym zeszycie miałam gdzieś napisane jego imię. Marcin. Mogłam je powtarzać i powtarzać. Pamiętam emocje, jak dałam mu do wypełnienia złote myśli. Wiecie, co napisał w sekrecie? Lubię cię. Ile to dla mnie znaczyło. Cały mój 10 letni świat wówczas wirował wokół tego tematu. Któregoś dnia na przerwie poprosił mnie o chodzenie, potem przeszliśmy razem za rękę po takie alejce przed szkołą. Nic do siebie nie mówiliśmy, tacy byliśmy onieśmieleni. Jaka ja byłam w nim zakochana…. Tak myślałam wtedy. Bardzo. Potem prysło, zmieniłam szkołę. Ale do tej pory pamiętam wszystko.

Potem miałam jeszcze wiele takich motylkowych fascynacji, wiele, kolega z obozu, za którym pojechałam do Włocławka w 7 klasie szkoły podstawowej mówiąc mamie, że będę spała u koleżanki. Nawet nie mieliśmy, o czym rozmawiać. Ale motylki w brzuchu, te endorfiny, ta chemia unosząca się w powietrzu, człowiek fruwał jak na skrzydłach. A potem płakał i znowu latał. W sumie to było fajne, ale ulotne, dziecięce, potem mniej dziecięce, ale nadal niedojrzałe i infantylne. Takie zakochanie, które jak się kończy to nic już nie ma, świat przestaje istnieć totalna próżnia, do kolejnego.

Później wyszłam za mąż, młodo bardzo, miałam 21 lat, po trzech miesiącach znajomości dostałam pierścionek zaręczynowy, siedząc na konarze drzewa w lesie. Takie to było romantyczne. Młodzi byliśmy, chyba zakochani, może zafascynowani sobą to lepiej brzmi. I co, nico, rozpadło się przy pierwszych problemach, potem pojawiły się większe, życie.

Kiedy spotkałam NM, znaliśmy się wcześniej, wszak nasza bujna historia sięga szkoły średniej, z drobną przerwą na małżeństwa.

Nie szukałam już motylków w brzuchu, ślepej fascynacji, wcale nie chciałam wkładać różowych okularów wręcz przeciwnie.

Zachować ostrość widzenia, to był mój cel, skupić się na tym, co druga osoba pokazuje a nie mówi.

Kochamy się.

Mówimy tak sobie przynajmniej, tylko, co to u licha znaczy?

Czym jest miłość?

Teraz myślę, że jest to ogromne pragnienie przebywania z drugim człowiekiem bez zasłony dymnej.

Kiedy już wiemy o wadach, kiedy widzieliśmy się w najgorszych momentach i nadal chcemy być.

Myślę sobie, że jeszcze mówimy o miłości…..

Kiedy ludzie chcą się dla siebie zmieniać, doskonalić.

Kiedy walczą, nie poddają się przy pierwszych niepowodzeniach.

Są dla siebie wsparciem obydwoje, nie pozwalają temu drugiemu upaść, nawet kosztem siebie, są, stoją, jak te drzewa, coraz mocniejsze, zapuszczają korzenie.

Mieć swojego człowieka to bardzo dużo.

Czy tym jest miłość, czy może towarzyszy nam każdym etapie życia przybierając tylko różne formy…

…ulotnego motyla, bąbelków, tony endorfin, pierwszych muśnięć w policzek, dotyku czyjejś ręki, niezdarnie napisanej walentynki, którą przyciesie na przerwie w szkole Walentynkowy kurier, przelotnego spotkania dwojga oczu…..

…pierwszego pocałunku, magicznego tak, ślubu, krzyku dziecka….

Nie wiem, ale jedno jest pewne, ciężko bez niej żyć.

Warto ją celebrować. Warto o niej pamiętać.

Każdego dnia.

Wcale nie trzeba kupować tony czekoladek, drogich perfum, płacić milionów monet za wieczór w napakowanej po brzegi knajpie. Nie lubię tej komercji.

Miłość ukryta jest w gestach.

Czasami wystarczy ciepła kawa na stole, którą ktoś zrobi, bo wie, że ty nie masz czasu, albo kolorowe skarpetki z serduszkiem, albo zatankowanie rano samochodu, przelotny całus w czoło lub urwany kwiatek z pola. Podany ciepły obiad. Przytulenie, wytarcie łez, wysłuchanie, obecność, w tych wszystkich drobnych rzeczach znajdziemy miłość.

Tak myślę……..

A czym dla Ciebie jest miłość…..

Może również zainteresuje Cię temat WYSTARCZY CHCIEĆ

P.S. Jeśli udało się Wam zobaczyć dzisiejszy post, zostawcie po sobie ślad na Facebooku czy w komentarzu Możecie go też udostępnić swoim znajomym. Dziękuję! :*

Podobne artykuły

Do góry